W niedzielę 26 listopada w kościele św. Wojciecha w Koninie sprawowana była comiesięczna msza św. w intencji trzeźwości narodu i w rodzinach, której przewodniczył ks. Paweł Śmigiel diecezjalny duszpasterz trzeźwości. Po Eucharystii w ramach projektu „Trzeźwienie przez kulturę” odbył się koncert Patryka Filipowicza.

W kazaniu ks. Paweł Śmigiel, w nawiązaniu do tekstu Pisma Świętego, wspomniał o ludzkiej skłonności do kategoryzowania ludzi i określania ich ze względu na funkcje w społeczeństwie. Podkreślił, że dla Jezusa Chrystusa nie ma to kompletnie znaczenia. Mistrz z Nazaretu pyta, co zrobiłeś dla drugiego człowieka, szczególnie dla tego najmniejszego, chorego, biednego, wykluczonego? Co zrobiłeś dla jego dobra? Kaznodzieja zwrócił uwagę wiernym, że Słowa te odczytujemy tydzień po Światowym Dniu Ubogich, ustanowionym przez papieża Franciszka i w okresie przedświątecznym, kiedy jeszcze tylu biednych czeka na nasze wsparcie.

Dopełnieniem czytań i niedzielnej Ewangelii był niezwykły koncert gitarowy Patryka Filipowicza. Okazał się on bowiem jedną, wielką modlitwą dziękczynno błagalną do Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata. Wojciech Popkiewicz reżyser i scenarzysta napisał o grze Filipowicza, że tak śpiewającej gitary na żywo nigdy nie słyszał. Tego samego zdania byli wierni, licznie zgromadzeni w morzysławskiej świątyni. Koncert rozpoczął się pieśnią „Chrystus Wodzem”, a po niej wybrzmiały pieśni „Pan jest Pasterzem moim” i „Idzie mój Pan”. Nie sposób opisać wzruszenia, kiedy to gitara Patryka Filipowicza wyłkała „Bogurodzicę” i „Boże, coś Polskę”. Cisza, jaka towarzyszyła tym utworom była najbardziej wymownym podziękowaniem artyście. Widownia nie wstydziła się łez podczas wirtuozersko wykonanych pieśni „My chcemy Boga” i „Barki”. Jak się okazało, nikt ze słuchających nie miał pojęcia, że pieśni kościelne można tak niezwykle zagrać na gitarach akustycznych i klasycznych, bez przerostu formy nad treścią. Wśród utworów Maryjnych w wykonaniu Patryka Filipowicza znalazły się takie pieśni jak „Zdrowaś Maryjo”, „Do Ciebie Matko, Szafarko łask”, „Czarna Madonno”, „Matko Najświętsza”, czy „Była Cicha i piękna jak wiosna”. Na bis publiczność z Konina i z diecezji oklaskiwała „Ave Maria” Franza Schuberta. Listopadowy koncert był wyjątkowy jeszcze pod jednym względem, otóż Patryk Filipowicz okazał się świetnym ewangelizatorem, a jego słowo wiążące było prawdziwą apostrofą skierowaną do Stwórcy.

Nasz zaproszony muzyk jest autorem trzech albumów solowych „Lamenty duszy i gitary” z pieśniami wielkopostnymi i pasyjnymi, „Dróżki pokory” z pieśniami Maryjnymi, a także kolędy zebrane na płycie „Uboga Noc”. Jego gitarowe interpretacje tradycyjnych pieśni religijnych szybko zyskały przychylność słuchaczy i dziennikarzy muzycznych, czego efektem były liczne emisje w rozgłośniach radiowych, m.in. w Programie I i II Polskiego Radia, a także świetne recenzje w tygodnikach katolickich i prasie ogólnopolskiej.

Koncert współfinansował prezydent miasta i parafia św. Wojciecha, przy współpracy z KDK. Organizatorami projektu są red. prowadząca tygodnik „Adalbertus” i duszpasterz trzeźwości diecezji włocławskiej.

Tekst: Anna Wysocka , tygodnik „Adalbertus”
Zdjęcia: Krzysztof Jan Rybczyński